Kierowcy „pod lupą”
Miniony weekend to czas, kiedy kierowcy popełnili wiele występków- prowadzili auta będąc pod wpływem alkoholu, spowodowali kolizje, przekraczali prędkość. Teraz poniosą tego konsekwencje. W miniony weekend doszło do kilku zdarzeń z udziałem kierowców.
Do jednego z nich doszło po godz.14 u zbiegu ul.Toruńskiej i Wienieckiej. Tu 34-letni kierowca audi uderzył w tył poprzedzającego go audi i uderzył jeszcze w skodę. Okazało się, że sprawca kolizji był nietrzeźwy, miał ponad 1,4 promila.
Następnego dnia, po godz.11 w m.Fabianki 40-letni kierowca hondy civic uderzył w znak drogowy. Kierujący nie posiadała dokumentów, w organizmie miał 2 promile alkoholu.
Tego samego dnia przy ul.Toruńskiej w ręce mundurowych wpadł kierowca opla astry, który przekroczył dozwoloną prędkość o 25 km/h. Mężczyzna został ukarany mandatem za przekroczenie prędkości. Okazało się jednak, że kierowca jechał mimo obowiązującego cofniętego uprawnienia do prowadzenia pojazdów. Za to grozić może do 3 lat pozbawienia wolności.
Z kolei w m.Boniewo kierowca opla vectry został zatrzymany do kontroli i okazało się wówczas, że 52-latek jest nietrzeźwy- miał nieco 1 promil i jechał mimo obowiązującego go sądowego zakazu.
Tego samego dnia w m.Rzeżewo doszło do dwóch zdarzeń drogowych.
Z ustaleń wynika, że w jednym z nich opel corsa stanął w poprzek drogi więznąc kołami w ziemi. Po udzieleniu pomocy przez znajomych, odholowaniu go na posesję był przekonany, że nie poniesie żadnych konsekwencji, tym bardziej, że był pijany. Jednażke świadkowie rozpoznali go bez żadnych zastrzeżeń jako kierującego autem. Okazało się, że 20-latek miał w organizmie nieco ponad 2 promile.
W tej samej miejscowości, po godz.8 doszło do kolejnego zdarzenia. 25-latek kierujący audi, na łuku drogi stracił panowanie nad autem, zjechał na pobocze i uderzył w słup energetyczny.
Okazało się, że kierowca jest nietrzeźwy, miał ponad 1,7 promila. Za spowodowanie kolizji został ukarany mandatem ,ale za jazdę będąc w stanie nietrzeźwości odpowie już przed sądem.
Uwaga! Nie ma pobłażania dla pijanych, nieodpowiedzialnych kierowców, którzy stanowią zagrożenie na drodzenie tylko siebie, ale i innych użytkowników drogi.
Z kolei nie stosowanie się do sądowego zakazu prowadzenia pojazdów to przestępstwo, za które grozić może do 3 lat pozbawienia wolności.