Policjanci odzyskali skradzionego psiaka
Skradziony husky wrócił do swojej właścicielki. Policjanci ustalili i zatrzymali sprawcę kradzieży psiaka. Zwierzak trafił do swojego domu, a sprawca usłyszał zarzut kradzieży. Grozić mu może do 5 lat pozbawienia wolności.
Włocławscy mundurowi zostali poinformowani przez zrozpaczoną właścicielkę psa o jego kradzieży. Z ustaleń wynikało, że kobieta po przyjściu do swego domu stwierdziła, że pies, który powinien być na podwórku zniknął. Był to młody, półtoraroczny hasky.
Wszystko wskazywało na to, że pies został skradziony. Właścicielka powiadomiła o tym policjantów.
Z zebranych wiadomości wynikało, że psiak, podobny do skradzionego, widziany był z jakimś mężczyzną w okolicach ul.Piekarskiej. Mundurowi ustalili, w którym mieszkaniu może się znajdować poszukiwany zwierzak. Kiedy tam weszli podejrzenia okazały się słuszne.
W mieszkaniu przebywały trzy osoby, a przy nodze łóżka, zabezpieczony łańcuchem znajdował się poszukiwany husky. Właścicielka bez wątpliwości rozpoznała swego pupila, a reakcja zwierzaka również nie budziła żadnych zastrzeżeń.
Husky wrócił do swej pani, a 32-letni mężczyzna został zatrzymany. Był nietrzeźwy, miał ponad 0,6 promila. Usłyszał już zarzut kradzieży, za co grozić mu może do 5 lat pozbawienia wolności.