Być może szybka reakcja policjantów uchroniła przed tragedią?
Włocławscy policjanci uratowali życie desperatowi. Mężczyzna powiadomił telefonicznie o tym, że chce odebrać sobie życie. Mundurowi szybko ustalili personalia i gdzie ewentualnie może przebywać. Szybko dotarli na miejsce i tym sposobem nie doszło do tragedii.
Wczoraj (4.09) po godz.22 do dyżurnego włocławskich policjantów dotarła informacja, z której wynikało, że telefonujący chce odebrać sobie życie.
Taka wiadomość nie mogła czekać. Policjanci natychmiast podjęli działania, aby ustalić personalia i ewentualne miejsce przebywania mężczyzny.Już po krótkim czasie mundurowi mieli wiedzę co do tego, że dzwonił 36-letni mieszkaniec Włocławka. Kwestią czasu było tylko ustalenie, gdzie mężczyzna może się znajdować. Szybko ustalili również i ten fakt. Okazało się, że 36-latek może być w pobliżu torowiska przy ul.Chemików.
To właśnie tam policjanci ujawnili mężczyznę. Zachowywał się bardzo nerwowo. Mundurowi natychmiast ściągnęli go z torowiska. Okazało się, że był nietrzeźwy. Miał ponad 0,6 promila. 36-latek został objęty opieką medyczną.
Nie jest wykluczone, że gdyby nie szybkie działanie policjantów doszłoby do tragedii.