Długo nie cieszył się wolnością
Włocławscy policjanci zatrzymali 20-latka, który nie zastosował się do sygnalizacji świetlnej, spowodował kolizję z innym pojazdem, nie zatrzymał się na dawane sygnały przez policjantów. Po kilku godzinach mundurowi zatrzymali go. Był nietrzeźwy, trafił do policyjnego aresztu. Do sprawy zatrzymano jeszcze dwie osoby, które przebywały z mężczyzną w pojeździe.
Do zdarzenia doszło wczoraj (9.11). W godzinach rannych włocławscy policjanci zauważyli kierującego lanosem, który nie zastosował się do sygnalizacji świetlnej i przejechał na czerwonym świetle. Postanowili go zatrzymać do kontroli. Kierowca oddalał się ulicami miasta. Na wysokości ul.Królewieckiej i Srebrnej usiłowali go zatrzymać ponownie, dawali sygnały świetlne i dźwiękowe, ale kierowca nie reagował, mundurowi stracili go z pola widzenia.
Policyjne patrole mając wiedzę co do auta rozpoczęli jego poszukiwania. Po krótkim czasie do mundurowych dotarła informacja, z której wynikało, że przy ul.Polnej doszło do kolizji drogowej, którego sprawcą był prawdopodobnie kierujący lanosem.
Po kilku godzinach mundurowi ujawnili przy ul.Żytniej stojace auto, które było obiektem poszukiwań. Po krótkiej obserwacji policjanci zauważyli 3 mężczyzn wsiadających do auta. I w tym przypadku, kiedy kierowca zauważył policyjny patrol usiłował uciec autem, ale mundurowi skutecznie zatrzymali kierowcę i dwóch mężczyzn, którzy byli w samochodzie.
Okazało się, że za kierownicą auta zasiadał 20-letni mężczyzna, nie posiadający uprawnień do kierowania, nietrzeźwy, miał prawie 2 promile. Przy 20-latku policjanci zabezpieczyli również niewielką ilość suszu marihuany. Pasażerowie auta, również nietrzeźwi zostali zatrzymani do sprawy. Wszyscy trafili do policyjnego aresztu.
Nie jest wykluczone, że kierowca auta odpowie za jazdę pod wpływem alkoholu, spowodowanie kolizji drogowej, jazdę bez uprawnień, posiadanie narkotyków oraz brak reakcji na sygnały do zatrzymania.
Pobierz plik (format mp4 - rozmiar 4.7 MB)