Nie myśleli, że za znicz taka odpowiedzialność
Włocławscy policjanci zatrzymali dwie osoby, które najpierw ukradły znicz ze sklepu, a później jedna z nich uderzyły właściciela chcącego odebrać skradzioną rzecz. Obaj mając ponad 1 promil alkoholu zostali zatrzymani. 24-latek usłyszał już zarzut kradzieży rozbójniczej i grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności, natomiast 17-latek odpowie przed sądem rodzinnym.
W czwartek (11.05.) w godzinach późno popołudniowych dyżurny został powiadomiony o kradzieży znicza w jednym z sklepów w centrum Włocławka. Po dotarciu mundurowi ustalili, że do sklepu wszedł mężczyzna, któremu towarzyszyła jeszcze jedna osoba i po zabraniu znicza z półki oddaliły się. Kiedy właściciel poszedł za osobami odebrać im skradzioną rzecz został uderzony przez jednego z nich w twarz. Policjanci mając wiedzę i rysopis chwilę później zatrzymali do sprawy dwie osoby, które zostały doprowadzone do komendy. Badanie trzeźwości 17 i 24 latka dało wynik ponad promil alkoholu.
Kryminalni po zebraniu materiału dowodowego w sobotę (13.05.) doprowadzili 24-latka do prokuratury, gdzie usłyszał zarzut kradzieży rozbójniczej. Mężczyzna przyznał się, a powodem tego zachowania była chęć zapalenia znicza na grobie rodzinnym. Natomiast w sprawie 17-latka mundurowi przesłali materiały do sądu rodzinnego, który podjął decyzję o umieszczeniu go w ośrodku wychowawczym. Dorosłej osobie za ten czyn grozi do 10 lat pozbawienia wolności, natomiast nieletniemu może grozić nawet umieszczenie w zakładzie poprawczym.