Wiadomości

Piraci drogowi we Włocławku

Data publikacji 16.09.2019

Funkcjonariusze z Włocławka zatrzymali w czwartek na terenie miasta kilku kierujących, którzy zdecydowanie nie powinni prowadzić pojazdów. Jeden z nich był kompletnie pijany, natomiast drugi stracił już wcześniej prawo jazdy i dopuścił się kilku kilku wykroczeń drogowych. Każdy z nich poniesie odpowiedzialność za swoje zachowanie.

Kierowców cechować powinno szczególne poczucie odpowiedzialności i staranność w przestrzeganiu przepisów ruchu drogowego. Tymczasem pomimo licznych apeli policjantów o rozsądek i rozwagę w zakresie prowadzenia pojazdów, „za kółko” decydują się siadać kolejni pijani i drogowi recydywiści. 

Jedna z takich sytuacji miała miejsce w czwartek (12.09.2019) po południu, gdy mundurowi zatrzymali do kontroli volkswagena, którego kierujący zawracał na ul. Kaliskiej na linii podwójnej ciągłej. 50-latek tłumaczył funkcjonariuszom, ze zostawił prawo jazdy w domu. Tymczasem policjanci sprawdzili jego dane w swoich systemach i odkryli, że mieszkaniec Włocławka 2 tygodnie wcześniej stracił uprawnienia do kierowania pojazdami na 3 miesiące za przekroczenie prędkości powyżej 50 km/h w obszarze zabudowanym. Jak się okazało, 50-latek to drogowy recydywista, który wielokrotnie łamał przepisy ruchu drogowego. Wnikliwa kontrola policjantów ujawniła ponadto, że volkswagen, którym kierował, nie posiadał aktualnych badań technicznych. Z uwagi na ilość popełnionych wykroczeń oraz fakt wielokrotnego łamania przepisów ruchu drogowego, o losie mężczyzny zadecyduje sąd.

Z kolei późnym wieczorem funkcjonariusze „patrolówki” zauważyli na ul. Toruńskiej renault, które przemieszczało się od lewej do prawej krawędzi pasa. Mundurowi niezwłocznie zatrzymali pojazd i poddali kierującego badaniu trzeźwości. Okazało się, że 59-latek jest kompletnie pijany, miał około 2 promili alkoholu w organizmie. Policjanci zatrzymali mieszkańcowi Włocławka prawo jazdy, a za popełnione przestępstwo odpowie przed sądem. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności.

Powrót na górę strony