Wiadomości

Pijany 26-latek przyjechał lawetą po rozbite auto

Data publikacji 22.04.2020

Włocławscy policjanci, dzięki czujności świadka, zatrzymali w nocy pijanego kierowcę pomocy drogowej. 26-latek przyjechał lawetą na miejsce kolizji na ul. Jana Pawła II po rozbite auto. Mężczyzna miał ponad 1,7 promila alkoholu w organizmie i wkrótce stanie przed sądem.

Do nietypowego zdarzenia doszło wczoraj późnym wieczorem na ul. Jana Pawła II we Włocławku. Wszystko zaczęło się od niegroźnej kolizji na leśnym odcinku drogi. Po godz. 22 kierująca volkswagenem 42-latka zderzyła się z jadącą mercedesem 47-latką. Policjanci ukarali 42-letnią sprawczynię mandatem karnym oraz punktami i pozostali na miejscu zdarzenia do czasu przybycia pomocy drogowej, wezwanej przez jedną z uczestniczek kolizji.

Funkcjonariusze kończyli sporządzanie dokumentacji służbowej w radiowozie, gdy nieoczekiwanie podszedł do nich mąż jednej z kobiet. Mężczyznę zaniepokoiło zachowanie kierowcy lawety, który przyjechał na miejsce i poprosił mundurowych o sprawdzenie swoich podejrzeń odnośnie wezwanej pomocy drogowej. Według jego przypuszczeń kierujący lawetą mógł być pod wpływem alkoholu. Miał nieskoordynowane ruchy, a nawet przewrócił się w pewnym momencie.

Policjanci zbadali stan trzeźwości 26-letniego kierowcy pomocy drogowej i wówczas okazało się, że jest on kompletnie pijany. Miał w organizmie ponad 1,7 promila alkoholu. Mężczyzna stracił już prawo jazdy i wkrótce stanie przed sądem. Za takie zachowanie grozi mu wysoka grzywna, zakaz prowadzenia pojazdów, a nawet kara pozbawienia wolności do lat 2.

Powrót na górę strony