Dwaj bracia zatrzymani krótko po rozboju
Policjanci z Włocławka zatrzymali dwóch braci podejrzewanych o rozbój w centrum miasta. Mężczyźni zaatakowali kasjerkę i pracownika w jednym z punktów skupu złomu, po czym zabrali utarg i próbowali uciec. Jednego z nich ujął właściciel, natomiast na trop drugiego szybko wpadli mundurowi. 36- i 39-latek wkrótce usłyszą zarzuty.
Wczoraj (18.06.2020) po południu dyżurny włocławskiej jednostki policji otrzymał zgłoszenie, że w jednym z punktów skupu złomu w centrum miasta doszło do napadu, a właściciel ujął jednego ze sprawców. Z relacji pokrzywdzonych wynika, że jeden z mężczyzn próbował rozmową odwrócić uwagę pracownika, podczas gdy drugi przewrócił kasjerkę i ukradł jej utarg. Gdy na pomoc kobiecie ruszył pracownik, mężczyźni rzucili w niego cegłą i zaczęli uciekać. W tym czasie na miejscu zjawił się właściciel firmy, który ujął jednego z oddalających się napastników i przytrzymał do czasu przyjazdu mundurowych.
W wyniku intensywnych działań policjanci szybko namierzyli i zatrzymali drugiego z mężczyzn. Obaj byli nietrzeźwi. Okazało się, że są to bracia, mieszkańcy Włocławka w wieku 36- i 39-lat, znani funkcjonariuszom z wcześniejszych notowań za podobne przestępstwa. Mężczyźni spędzili noc w policyjnej celi, a wkrótce usłyszą zarzuty dotyczące rozboju. Przestępstwo to zagrożone jest karą do 12 lat pozbawienia wolności.