3-miesiące aresztu dla 43-letniego podejrzanego o zabójstwo
Włocławscy policjanci zatrzymali 43-latka, który podczas awantury w domu ugodził konkubenta swojej matki nożem kuchennym w klatkę piersiową. 63-latek zmarł na miejscu zdarzenia. Przeprowadzone czynności pozwoliły śledczym na postawienie 43-latkowi zarzutu zabójstwa, a decyzją sądu podejrzany trafił do tymczasowego aresztu. Za zabójstwo grozi do 25 lat pozbawienia wolności, a nawet kara dożywocia.
Przypominamy, że do zdarzenia doszło w piątek (11.12.2020) w jednym z mieszkań przy ulicy Ceglanej we Włocławku. Z relacji zgłaszającej osoby wynikało, że podczas awantury doszło do ugodzenia nożem mężczyzny, który upadł na podłogę. Mundurowi pod wskazanym adresem potwierdzili ten fakt, natomiast lekarz pogotowia stwierdził zgon 63-latka. Prowadzone na miejscu czynności przez policjantów i prokuratora pozwoliły ustalić, że do zdarzenia doszło podczas rodzinnego spożywania alkoholu, gdzie w pewnym momencie wywiązała się kłótnia pomiędzy partnerem matki, a jej synem. W czasie tej awantury syn groził konkubentowi matki pozbawieniem życia oraz ugodził go nożem kuchennym w lewy bok klatki piersiowej. Przeprowadzona sekcja zwłok potwierdziła, że śmiertelne obrażenia, jakich doznał mężczyzna, pochodzą od ciosu zadanego nożem.
Do sprawy zatrzymani byli mieszkańcy tego domu tj. 61-letnia kobieta i jej 43-letni syn. Oboje byli pod wpływem alkoholu i mieli odpowiednio ponad 0,6 oraz ponad 2 promile alkoholu. Kobieta jeszcze tego samego dnia po wykonanych czynnościach została zwolniona, natomiast mężczyzna pozostał do dyspozycji prokuratora w policyjnym areszcie.
W sobotę (12.12.2020) materiał zgromadzony w sprawie został przekazany do prokuratury, gdzie także trafił 43-latek. Prokurator przedstawił mężczyźnie zarzut dokonania zabójstwa poprzez ugodzenie nożem w klatkę piersiową, które spowodowało zgon 63-letniego mężczyzny. Kilka godzin później sąd przychylił się do wniosku śledczych o tymczasowy areszt i najbliższe 3-miesiące włocławianin spędzi za kratkami. Za zabójstwo może mu grozić do 25 lat pozbawienia wolności, a nawet najsurowsza kara dożywocia.