Wiadomości

Kolejna ofiara oszustwa

Data publikacji 16.06.2009

Kolejna ofiara oszustwa. Włocławscy policjanci poszukują sprawców oszustwa dokonanego na szkodę mieszkańca naszego miasta. Wiele razy apelujemy o zachowanie ostrożności w przypadku kontaktów z nieznajomymi osobami, o stosowanie zasady ...

 Kolejna ofiara oszustwa. Włocławscy policjanci poszukują sprawców oszustwa dokonanego na szkodę mieszkańca naszego miasta. Wiele razy apelujemy o zachowanie ostrożności w przypadku kontaktów z nieznajomymi osobami, o stosowanie zasady ograniczonego zaufania. Niestety okazuje się, że są osoby, które bezgranicznie ufają nieznajomym skuszone np. atrakcyjną ofertą szybkiego zarobku. Niektórzy padają ofiarą oszustwa tylko dlatego, że kierują się dobrym uczynkiem, chęcią pomocy drugiemu człowiekowi.
Wczoraj do włocławskiej komendy zgłosił się 71-letni mężczyzna i zgłosił, że nieznani sprawcy dokonali na jego szkodę oszustwa.
Poszkodowany w godzinach dopołudniowych idąc ul.Św.Antoniego został zaczepiony przez nieznanego mu mężczyznę, który prosił o pomoc we wskazaniu drogi do szpitala. Mówił, że jest z Budapesztu, a we włocławskim szpitalu leży jego znajomy, który miał wypadek samochodowy. Włocławianin zgodził się pojechać z nieznajomym samochodem i wskazać drogę. W aucie były jeszcze dwie osoby- kierowca i kobieta siedząca na tyle. Nieznajoma prowadziła cały czas rozmowę telefoniczną, która sugerowała, że dotyczy ona opłat za ewentualne operacje rzekomego znajomego poszkodowanego w wypadku. Stwierdziła, że potrzebne jest 5.ooo złotych na leczenie. Nieznajomi poprosili, aby mężczyzna pożyczył im te pieniądze, a oni w zamian pozostawią teczkę z dolarami, które później wymienią na złotówki. Poza tym stwierdzili, że za tę usługę dodatkowo dołożą jeszcze 500 złotych. Mężczyzna zachęcony taką ofertą przystał na to. Razem z nieznajomymi weszli do mieszkania po pieniądze. Kiedy otrzymali już ową „pożyczkę” stwierdzili, że potrzebne byłyby jeszcze dodatkowe fundusze na wyciągnięcie tira, którym ich kolega miał wypadek. Starszy pan wspólnie z żoną podjęli decyzję, że pomogą nieznajomym i pożyczą kolejnych 5.ooo złotych.
Po wyjściu z mieszkania z gotówką- 10.ooo złotych, kobieta stwierdziła, że w mieszkaniu pozostawiła swój telefon. Uprzejmy włocławianin postanowił wejść i sprawdzić. Nieznajomi pozostali przed blokiem. Kiedy wrócił -nietrudno się domyśleć, że nieznajomi na niego nie czekali. Mężczyzna stracił 10.ooo złotych...
Powrót na górę strony