Rozbójnicy w rękach sprawiedliwości
„Rozbójnicy
w rękach sprawiedliwości”
Najbliższe
2 miesiące za kratkami spędzi sprawca rozboju dokonanego w sklepie
przed kilkoma dniami. Sprawcy
innego rozboju już w godzinę po zdarzeniu zostali zatrzymani. Za
zawiadomienie o ...
„Rozbójnicy w rękach sprawiedliwości”
Najbliższe 2 miesiące za kratkami spędzi sprawca rozboju dokonanego w sklepie przed kilkoma dniami. Sprawcy innego rozboju już w godzinę po zdarzeniu zostali zatrzymani. Za zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie odpowie inny mężczyzna - rzekomy poszkodowany w wyniku rozboju.
Wszystkie te trzy historie mają wspólny element- rozbój.
Kilka dni temu informowaliśmy o rozboju w sklepie, w wyniku którego sprawca skradł ponad 1400 złotych. Mężczyźni, którzy przez przypadek znajdowali się w pobliżu sklepu zatrzymali sprawcę. Wczoraj w stosunku do 25-letniego sprawcy zastosowano tymczasowy areszt na okres 2 miesięcy.
Z kolei wczoraj po godz.21 przy ul. Zapiecek przechodzący 57-latek został zaczepiony przez dwóch młodych mężczyzn. Sprawcy uderzyli go a następnie z kieszeni zabrali pieniądze, papierosy i zapalniczkę oraz czapkę. Anonimowa osoba, która widziała to zdarzenie poinformowała o tym policję. Mundurowi natychmiast pojechali we wskazane miejsce. Na ulicy nieopodal zauważyli mężczyznę z zakrwawioną twarzą. Okazało się, że to poszkodowany, który wcześniej nie zgłosił o zdarzeniu. Razem z nim policjanci patrolowali pobliskie ulice w poszukiwaniu sprawców. Po kilku minutach poszkodowany rozpoznał jednego z nich. Nieco później w mieszkaniu mundurowi zatrzymali kolejnego sprawcę. Obaj, w wieku 18 i 28 lat, trafili do policyjnego aresztu.
Trzecia historia miała następujący przebieg. Pod koniec sierpnia do dyżurnego komendy miejskiej policji we Włocławku zgłosił się mężczyzna, który zawiadomił o fakcie dokonania rozboju na jego osobie. Funkcjonariuszom opisał, że zdarzenie miało miejsce w rejonie restauracji na ul. Kaliskiej, gdzie wraz z dwoma kolegami spożywał alkohol. Kiedy się rozstali, rzekomo napadło na niego 4 mężczyzn pobiło i zabrało plecak z portfelem, dokumentami i pieniędzmi w kwocie blisko 1000zł oraz telefon komórkowy. Policjanci skrupulatnie wyjaśniali te sprawę. Pewne elementy budziły ich wątpliwości. W wyniku prowadzonych czynności mundurowi odnaleźli plecak u jednego z kolegów zgłaszającego i wówczas sprawa się wyjaśniła. Mężczyzna przyznał, że wszystko co do tej pory zeznał było kłamstwem, że rozbój wcale nie miał miejsca. Okazało się, że feralnego był nietrzeźwy i nie pamiętał, co się wydarzyło. Kiedy doszedł do siebie stwierdził, że nie ma pieniędzy i w obawie przed reakcją konkubiny wymyślił całą historię. Teraz odpowie on za składanie fałszywych zeznań – art. 233 §1 kk za co grozi mu kara pozbawienia wolności do 3 lat oraz za fałszywe zawiadomienie zawiadomienie o przestępstwie - art. 238 kk za co grozi mu kara grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.