36-latek usłyszał zarzut za włamanie i nie był to koniec jego problemów
Otrzymana informacja o ujęciu przez pracowników ochrony mężczyzny, który chwilę wcześniej wybił szybę i zabrał zegarki oraz biżuterię miała początek dalszym ustaleniom kryminalnych. Jak się okazało, nie było to jego jedyne przestępstwo na terenie Włocławka. Podejrzany w wieku 36 lat działał w recydywie i usłyszał łącznie cztery zarzuty związane z przestępstwami przeciwko mieniu. Sąd, na wniosek śledczych, zastosował wobec niego 3-miesięczny tymczasowy areszt.
W czwartek (27.03.2025) w godzinach nocnych włocławski dyżurny otrzymał zgłoszenie od przedstawicieli firmy ochroniarskiej o włamaniu do jednego z punktów jubilerskich w centrum Włocławka. Mundurowi niezwłocznie udali się na miejsce, gdzie zastali pracowników ochrony, którzy ujęli sprawcę i przekazali go funkcjonariuszom. Po przewiezieniu na komendę zatrzymany trafił do policyjnego aresztu. Z relacji zgłaszającego wynikało, że sprawca po zrobieniu otworu w szybie wystawowej zabrał zegarki i biżuterię o wartości około 1 400 złotych.
Dalsza praca kryminalnych pozwoliła ustalić, że oprócz kradzieży z włamaniem do punktu jubilerskiego mężczyzna dokonał jeszcze na przełomie lutego i marca dwóch kradzieży na terenie sklepów, gdzie przywłaszczył artykuły małego agd i kosmetyki. Dodatkowo w połowie lutego włocławianin dokonał kradzieży 8 sztuk aluminiowych felg samochodowych z punktu usługowego. Łącznie straty w wyniku działania sprawcy właściciele oszacowali na ponad 5 tysięcy złotych. Część odzyskanego mienia powróci do właściciela.
Na drugi dzień (28.03.2025) podejrzewany usłyszał zarzuty związane z włamaniem i kradzieżami, których dopuścił się w recydywie i może mu grozić kara nawet do 15 lat pozbawienia wolności. Na wniosek śledczych, sąd, po rozpatrzeniu sprawy, zastosował wobec zatrzymanego tymczasowy areszt i najbliższe 3 miesiące spędzi on za kratami.