Nie jesteśmy obojetni
1.
Nie
jesteśmy obojętni
Zbyt
nerwowe spotkanie towarzyskie zakończyło się interwencją policji. Na szczęście-
bo świadkiem było małe dziecko.
Okazuje się, że można liczyć na ludzi,
którym nie jest obojętne to, co dzieje ...
1. Nie jesteśmy obojętni
Zbyt nerwowe spotkanie towarzyskie zakończyło się interwencją policji. Na szczęście- bo świadkiem było małe dziecko.
Okazuje się, że można liczyć na ludzi, którym nie jest obojętne to, co dzieje się za tzw. ścianą, u sąsiadów.
Tuż po północy do oficera dyżurnego dotarła informacja, że z jednego z mieszkań przy ul.Żytniej dochodzą jakieś głośne, nerwowe krzyki a prawdopodobnie w środku jest małe dziecko.
Mundurowi natychmiast pojechali we wskazane miejsce. Rzeczywiście z jednego z mieszkań dochodziły krzyki. Kiedy policjanci zapukali do środka okazało się, że trwało tam spotkanie towarzyskie. Troje dorosłych osób było kompletnie pijanych. Właścicielka mieszkania przyznała, że trochę się pokłócili i stąd ta nerwowa sytuacja. 52-latka miała ponad 2 promile alkoholu. Niestety całej tej sytuacji przyglądało się 7-letnie dziecko. W takiej sytuacji nie mogło ono pozostać pod opieką pijanej mamy. Na szczęście po krótkiej chwili zjawił się ojciec, pod którego opieką dziecko pozostało.
O całej jednak sytuacji zostanie powiadomiony Sąd Rodzinny.