Wiadomości

Sprawcy kradzieży kilkudziesięciu ton węgla usłyszeli zarzuty

Data publikacji 06.04.2012

Sprawa kradzieży miału
węglowego w jednej z włocławskich instytucji dobiega końca. Kilkanaście
miesięcy wytężonej pracy włocławskich policjantów doprowadziło do ustalenia
kręgu osób, które usłyszały zarzuty
kradzieży.
W roku ...

Sprawa kradzieży miału węglowego w jednej z włocławskich instytucji dobiega końca. Kilkanaście miesięcy wytężonej pracy włocławskich policjantów doprowadziło do ustalenia kręgu osób, które usłyszały  zarzuty kradzieży.

W roku 2009 do włocławskiej komendy wpłynęło zawiadomienie o podejrzeniu kradzieży miału węglowego. Towar miał „zniknąć” podczas transportu do jednej z firm. Chodziło o kradzież kilkudziesięciu ton tego surowca.  Włocławscy policjanci przeprowadzali czynności dochodzeniowe, operacyjne, przesłuchiwali wiele osób, zabezpieczali dowody rzeczowe. Po kilku miesiącach pracy dochodzeniowej sprawa została jednak umorzona.

Mundurowi nie odpuszczali. Wiele wątków pozostało jeszcze do wyjaśnienia. W 2011r. śledztwo zostało wznowione. Włocławscy policjanci przy współudziale mundurowych z KWP w Bydgoszczy prowadzili kolejne czynności, które finalnie doprowadziły do ustalenia mechanizmu działania oraz kręgu osób, związanych z dokonaniem tego przestępstwa.

W związku ze sprawą włocławscy policjanci zatrzymali  pięć osób. Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie im zarzutów kradzieży miału węglowego.


Dwa zarzuty usłyszał 48-letni mężczyzna prowadzący działalność gospodarczą w postaci składu węglowego w jednej z podwłocławskich miejscowości. Mężczyzna podejrzany jest o to, że działając wspólnie i w porozumieniu  z innymi osobami uczestniczył w rozładunku,  przetransportowaniu i przyjęciu w sumie 180 ton miału węglowego.

W stosunku do 48-latka zastosowany został dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju.

Kolejne ustalenia i kolejni zatrzymani. Tym razem zarzuty usłyszała jedna z pracownic instytucji, z której „znikał” węglowy miał. 45-letnia kobieta podejrzana jest o to, że będąc pracownikiem tej  firmy wspólnie i w porozumieniu z innym pracownikiem tej instytucji oraz  pracownikami firmy przewozowej dokonała kradzieży w sumie 240 ton miału. Kobieta usłyszała trzy zarzuty kradzieży.

Zarzuty tej samej treści usłyszał również 37-letni  mieszkaniec Konina, pracownik firmy przewozowej.

W stosunku do podejrzanych Prokurator Okręgowy we Włocławku zastosował środki zapobiegawcze w postaci policyjnego dozoru, zakazu opuszczania kraju oraz poręczenia majątkowego.

Kolejna osoba z kręgu podejrzanych o to przestępstwo to 57-letni mieszkaniec Inowrocławia, pracownik kolejowej firmy przewozowej. I w tym przypadku materiał dowodowy zebrany przez włocławskich policjantów pozwolił na przedstawienie zarzutów trzykrotnej kradzieży miału w ilości 240 ton.

W stosunku do tego podejrzanego Prokurator Okręgowy zastosował policyjny dozór oraz zakaz opuszczania kraju.

Ustalenie mechanizmu działania tego procederu pozwoliło również na ustalenie kolejnej osoby związanej z tym przestępstwem. Okazał się nim 41-letni włocławianin, pracownik okradanej instytucji.

Również w tym przypadku materiał dowodowy dał podstawę do przedstawienia zarzutów trzykrotnej kradzieży miału węglowego na szkodę instytucji, której był pracownikiem.

Policjanci ustalili, że kradzieży dokonano w lipcu, sierpniu i wrześniu 2009r.

Powrót na górę strony