Daleko nie ujechali
Krótka wyprawa samochodem skończyła się dla dwóch osób lądowaniem na słupie. Dodatkowo okazało się, że sprawcy „pożyczyli” sobie nie swoje auto a do tego byli kompletnie pijani. Teraz ta „wycieczka” może ich kosztować nawet do ...
Krótka wyprawa samochodem skończyła się dla dwóch osób lądowaniem na słupie. Dodatkowo okazało się, że sprawcy „pożyczyli” sobie nie swoje auto a do tego byli kompletnie pijani. Teraz ta „wycieczka” może ich kosztować nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Do włocławskich mundurowych dotarła wczoraj (27.11) informacja o kradzieży poloneza trucka z jednej z posesji przy ul.Spokojnej. Jadąc na miejsce dotarła kolejna informacja, która dotyczyła kolizji. Okazało się, że kierujący polonezem truckiem uderzył w słup energetyczny. Kiedy policjanci dojechali na miejsce oprócz auta nikogo nie było. Z ustaleń mundurowych wynikało, że samochodem jechały dwie osoby- mężczyzna i kobieta, którzy po uderzeniu w słup odeszli w kierunku pobliskiego przystanku. Wyposażeni w wiedzę co do rysopisu sprawców nieopodal zatrzymali dwójkę osób. Para była kompletnie pijana. 34-letni mężczyzna miał blisko 2,4 promila, 37-letnia kobieta blisko 2,6 promila. W trakcie wyjaśniania tego zdarzenia wyszło na jaw, że auto nie jest własnością tych osób. Policjanci ustalili, że sprawcy kolizji zauważyli stojące auto, wykorzystali fakt, że właściciel nie zabezpieczył odpowiednio poloneza, uruchomili silnik i odjechali. Ich podróż nie trwała jednak długo, ponieważ na pobliskiej ulicy zatrzymali się na słupie.
Teraz „niesfornym podróżnikom” grozić może do 5 lat pozbawienia wolności.