Myślał, że bez świateł będzie niewidoczny?
Policjanci zatrzymali pijanego kierowcę auta. Mężczyzna jechał bez świateł, pijany, nie zatrzymał się do kontroli. Policjanci zatrzymali go po krótkim pościgu. Teraz grozić mu może do 2 lat pozbawienia wolności.
W sobotnią (5.01) noc policyjny patrol zauważył przy ul.Wysokiej jadące auto bez świateł. Mundurowi postanowili zatrzymać do kontroli jadącego opla vectrę. Okazało się jednak, że na dawane sygnały do zatrzymania kierowca wcale nie reagował. Wręcz przyspieszył, a na wysokości bloków przy ul.Wienieckiej wysiadł z auta i próbował uciec. Policjanci zatrzymali jednak niesfornego kierowcę. Wówczas okazało się, że 19-latek kierujący oplem był pijany. W organizmie miał ponad 1,7 promila.
Młodemu mężczyźnie już na starcie kariery kierowcy grozić teraz może do 2 lat pozbawienia wolności.