Uwikłani w narkotykowy proceder
Do 10
lat pozbawienia wolności grozi 17-letniemuchłopakowi, który nie dość, że
posiadał narkotyki, to jeszcze zajmował się ich dystrybucją. Policjanci
ustalili również w sprawie kolejnych dwóch „posiadaczy” narkotyków. Im również ...
Do 10 lat pozbawienia wolności grozi 17-letniemuchłopakowi, który nie dość, że posiadał narkotyki, to jeszcze zajmował się ich dystrybucją. Policjanci ustalili również w sprawie kolejnych dwóch „posiadaczy” narkotyków. Im również grozi kara pozbawienia wolności do 3 lat.
Duża ilość pieniędzy, waga elektroniczna,
strunówki oraz marihuana i amfetamina- to rzeczy ujawnione i zabezpieczone w
mieszkaniu 17-letniego chłopaka. A zaczęło się niewinnie. W minioną niedzielę
(7.07) po południu policjanci zatrzymali do kontrolo przejeżdżające auto. W
trakcie mundurowi ujawnili, że 17-letni pasażer samochodu posiada woreczek z
marihuaną. 17-latek trafił do policyjnego aresztu. W trakcie czynności
policjanci ustalili, że chłopak dość prężnie zajmuje się tym „biznesem” i
rozprowadza narkotyki. Te podejrzenia okazały się słuszne, bowiem w mieszkaniu
17-latka mundurowi ujawnili wagę elektroniczną służącą do rozważania
narkotyków, dużą ilość pieniędzy, strunówek przygotowanych do porcjowania oraz
amfetaminę i marihuanę.
Nie dość tego policjanci zatrzymali jeszcze w mieszkaniu dwóch 18-letnich kompanów zatrzymanego 17-latka. Oni również mieli przy sobie narkotyki.
Mundurowi skrupulatnie pracując w temacie „narkotykowego
biznesu” i zatrzymanych osób ustalili jeszcze jedną okoliczność. Otóż okazało
się, że sprawcy ukryli w lesie cały worek z suszem. Narkotyki zostały
odnalezione. W sumie policjanci zabezpieczyli ponad 15 g marihuany oraz blisko
13 g amfetaminy.
Cała trójka usłyszała już zarzuty dotyczące naruszania ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. 18-latkom zapowiadanie narkotyków grozi do 3 lat pozbawienia wolności. 17-latek usłyszał zarzut posiadania i dystrybucji. Za to grozić mu może do 10 lat pozbawienia wolności. Wczoraj został doprowadzony do Prokuratury, gdzie zapadła decyzja o zastosowaniu dozoru wobec 17-letniego sprawcy. Okazuje się, że chłopak będzie częstym gościem włocławskiej komendy, w której będzie się stawiał pięć razy w tygodniu.
Sprawa w dalszym ciągu jest rozwojowa.