On działał, ona stała na czatach
Policjanci zatrzymali sprawcę kradzieży
metalowych pokryw studzienek telekomunikacyjnych. W ręce policji wpadła również
wspólniczka sprawcy. Teraz może im za to grozić do 5 lat pozbawienia wolności.
Cieszy
fakt, że społeczeństwo ...
Cieszy fakt, że społeczeństwo reaguje na to, co dzieje się wokół i o niepokojących okolicznościach informuje służby mundurowe.
Dziś w nocy, tuż po godz.1 dyżurny otrzymał anonimową informację, z której wynikało, że przy ul.14 Pułku Piechoty prawdopodobnie ktoś dokonuje kradzieży ze studzienek.
Kiedy policyjny patrol dojeżdżał na miejsce zauważył pochylonego nad studzienkami mężczyznę. Ten na widok policyjnego radiowozu zaczął uciekać. Po drodze mężczyzna odrzucał różne przedmioty, które jak się okazało służyły mu „do pomocy”. Były to m.in.rękawice, śrubokręty. Sprawca zdążył przygotować już trzy metalowe pokrywy od studzienek. Daleko jednak nie uciekł, bowiem po krótkim pościgu wpadł w ręce mundurowych. Policjanci zauważyli również w pobliżu siedzącą na ławce kobietę. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że środek nocy nie był z pewnością dobrą porą na odpoczynek na świeżym powietrzu. Okazało się, że 26-letnia kobieta jest wspólniczką zatrzymanego 33-latka, siedziała na ławce na tzw.czatach. W plecaku, który miała przy sobie policjanci ujawnili inne narzędzia służące do przestępstwa.
Oboje zostali zatrzymani i trafili do policyjnego aresztu. Za tego typu przestępstwo może im grozić do 5 lat pozbawienia wolności.