Poza służbą a czujny…
Interwencja policjanta będącego po służbie
spowodowała, że pijany kierowca nie pojechał dalej. Oprócz tego „dziarski
kierowca” oferował prawie 4 tys.złotych za odstąpienie od czynności. Teraz chęć
przekupstwa może go kosztować ...
Młody policjant będąc po służbie jadąc swoim prywatnym samochodem zauważył kierowcę peugeota, który nie dość, ze jechał tzw.wężykiem po ulicy to jeszcze w trakcie jazdy popijał piwo. Policjant natychmiast powiadomił o tym dyżurnego komendy jadąc jednocześnie za pijanym kierowcą i bacznie go obserwując. Na jednej z ulic auto zatrzymało się a policyjny patrol podjechał do delikwenta. Mężczyzna wysiadł z peugeota i wyrzucił kluczyki. Okazało się po sprawdzeniu, że 36-letni kierowca peugeota jest pijany. Miał ponad 1,7 promila. Kiedy mundurowi poinformowali go o konsekwencjach jazdy będąc wstanie nietrzeźwym ten chcąc uniknąć odpowiedzialności usiłował wręczyć policjantom plik banknotów. Jak się okazało było tam ponad 3800 złotych. 36-latek mocno się zdziwił, kiedy dotarło do niego, że popełnił właśnie kolejne przestępstwo.
Nieodpowiedzialny kierowca trafił do policyjnego aresztu. Usłyszał już zarzut jazdy będąc w stanie nietrzeźwym oraz usiłowania wręczenia łapówki. Grozić mu może za to do 8 lat pozbawienia wolności.