Wiadomości

No to się „porachował”

Data publikacji 18.12.2013

Policjanci zatrzymali sprawce rozboju.
Mężczyzna nie bardzo miał ochotę rozliczyć się finansowo ze swoją szefową,
uderzył ją, zabrał pieniądze i uciekł. Ze swojego mieszkania, w którym został
zatrzymany trafił do policyjnego aresztu. ...

Policjanci zatrzymali sprawce rozboju. Mężczyzna nie bardzo miał ochotę rozliczyć się finansowo ze swoją szefową, uderzył ją, zabrał pieniądze i uciekł. Ze swojego mieszkania, w którym został zatrzymany trafił do policyjnego aresztu. Teraz może mu grozić kara pozbawienia wolności nawet do 12 lat.

Wczoraj (9.12) po południu dyżurny włocławskich mundurowych otrzymał zgłoszenie o rozboju. O zdarzeniu informowała poszkodowana kobieta. Policyjny patrol, który natychmiast dotarł na miejsce ustalił, że poszkodowaną jest szefowa regionalnego biura pożyczkowego. Kobieta przyjechała do swojego pracownika w celu rozliczenia się finansowego z udzielanych pożyczek. Do spotkania doszło w samochodzie kobiety. Kiedy mężczyzna przekazał swojej szefowej pieniądze nie bardzo przystał na zasady ich przekazania. Postanowił je odebrać. Tu spotkał się z oporem ze strony kobiety. Mężczyzna uderzył jej głową o kierownicę, po czym zabrał pieniądze i kluczyk od samochodu. Poszkodowana szybko powiadomiła o zdarzeniu policję. Mundurowi tuż po zajściu zatrzymali 53-letniego mężczyznę w  mieszkaniu. W jego aucie ujawnili odebrane wcześniej pieniądze. 53-latek trafił do policyjnego aresztu. Nie jest wykluczone, że usłyszy on zarzut rozboju. Za to może grozić nawet do 12 lat.

Powrót na górę strony