Ze szpitala do aresztu
Policjanci zatrzymali mężczyznę, który na
terenie szpitala skradł pacjentce portfel z zawartością, a z gabinetu zabiegowego lekarstwa. Skradziony
portfel wrócił do właścicielki a szpitalny złodziej do policyjnego aresztu. Teraz
może mu ...
Policjanci zatrzymali mężczyznę, który na terenie szpitala skradł pacjentce portfel z zawartością, a z gabinetu zabiegowego lekarstwa. Skradziony portfel wrócił do właścicielki a szpitalny złodziej do policyjnego aresztu. Teraz może mu grozić do 5 lat pozbawienia wolności.
Powodów kradzieży istnieje mnóstwo, ale z pewnością nie był to objaw chorobowy pacjenta szpitala, który skradł innej osobie portfel. O całym zdarzeniu włocławscy mundurowi zostali powiadomieni wczoraj (15.12). Z ustaleń wynikało, że jednej z pacjentek szpitala skradziony został portfel z zawartością pieniędzy i biżuterii. Kobieta szybko zauważyła zniknięcie portfela i skojarzyła mężczyznę, który kręcił się w pobliżu. Zasygnalizowani o zajściu pracownicy szpitala natychmiast powiadomili o zdarzeniu policjantów. Mundurowi na miejscu, w szpitalu zatrzymali mężczyznę, który okazał się złodziejem. 37-letni mężczyzna sam był kilka godzin przed kradzieżą pacjentem tego szpitala. Widać nie spieszno mu było do domu. Jak dodatkowo ustalono 37-latek skradł jeszcze z gabinetu zabiegowego lekarstwa. Mężczyzna został zatrzymany. Skradzione mienie wróciło na miejsce, a sprawca do policyjnego aresztu.
Teraz ta „szpitalna wizyta” może go kosztować do 5 lat pozbawienia wolności.