Wiadomości

Bo ruszyło go sumienie…

Data publikacji 28.01.2014

Policjanci prowadzą sprawę kradzieży kamery
z jednego ze sklepów. Okolicznością nietypową historii jest fakt, że złodziej
zgłosił się sam, bo… ruszyło go sumienie.
Włocławscy
policjanci wyjaśniają okoliczności dość nietypowej ...

Policjanci prowadzą sprawę kradzieży kamery z jednego ze sklepów. Okolicznością nietypową historii jest fakt, że złodziej zgłosił się sam, bo… ruszyło go sumienie.

Włocławscy policjanci wyjaśniają okoliczności dość nietypowej kradzieży. W piątkowe (17.01)popołudnie w jednym ze sklepów skradziona została kamera o wartości blisko 800 złotych. Następnego dnia rano, tuż po otwarciu, do sklepu zgłosił się pewien mężczyzna, który oświadczył, że.. to on ukradł kamerę i ruszony wyrzutami sumienia przyszedł ją oddać. Jak stwierdził, źle się czuł z tego powodu co zrobił, nie mógł spać. 24-latek został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Skruszony złodziej  usłyszał już zarzut dokonania kradzieży.  Przepisy kodeksu karnego są nieskruszone i za tego typu przestępstwo może mu grozić do 5 lat pozbawienia wolności.

Powrót na górę strony