Uwięziony w zaspie
Kilka godzin
policjanci z Chocenia poszukiwali uwięzionego w zaspie kierowcę. Mężczyzna
zbłądził z trasy, pomylił kierunki. Mundurowi będąc już po służbie poszukiwali oczekującego
pomocy. Odnaleźli go 25 km od miejsca wskazywanego ...
Kilka godzin policjanci z Chocenia poszukiwali uwięzionego w zaspie kierowcę. Mężczyzna zbłądził z trasy, pomylił kierunki. Mundurowi będąc już po służbie poszukiwali oczekującego pomocy. Odnaleźli go 25 km od miejsca wskazywanego przez poszkodowanego.
Trudne warunki na drodze, zamiecie, zawiane drogi, późna pora i o kłopoty nie trudno. Doświadczył tego pewien kierowca wracający od rodziny do domu. Tuż po godz.3 w nocy policjanci z Włocławka otrzymali zgłoszenie od mężczyzny, który ugrzązł w zaspie, nie wie gdzie jest i potrzebuje pomocy. Sytuacja wyglądała nieciekawie. Na dworze niska temperatura, noc, zaśnieżone pola i brak sprecyzowania miejsca, gdzie mężczyzna się znajduje. Poszkodowany wskazywał co prawda drogę, jaka miał się przemieszczać, ale jak się później okazało zupełnie pomylił kierunki. Mundurowi z Włocławka koordynowali całą sytuację, ale poszukiwania prowadzili policjanci z Chocenia. Nie ważne stało się to, że byli już po służbie. Życie człowieka było zagrożone. Penetrując wszelkie trasy po trzech godzinach odnaleźli oczekującego na pomoc. Jak się okazało mężczyzna pomylił kierunki, zabłądził a utknąwszy w zaspie nie miał możliwości przemieszczenia się. Policjanci odnaleźli go 25 km od miejsca, w którym miał się znajdować.
Na szczęście cała akcja zakończyła się pomyślnie.