Długo nie nacieszył się fantami
Tuż
po dokonanym włamaniu do samochodu policjanci zatrzymali sprawcę. Okazało się,
że wśród „świeżych” fantów 40-latek ma jeszcze w plecaku telefon komórkowy,
który pochodził z włamania do samochodu, które miało miejsce 20 marca ...
Tuż
po dokonanym włamaniu do samochodu policjanci zatrzymali sprawcę. Okazało się,
że wśród „świeżych” fantów 40-latek ma jeszcze w plecaku telefon komórkowy,
który pochodził z włamania do samochodu, które miało miejsce 20 marca tego
roku.
Pozostawione w aucie torby, pakunki, plecaki to przesłanki, które
kuszą potencjalnych włamywaczy. Tak też się stało w przypadku włamania do
samochodu, które miało miejsce wczoraj (8.04) po godz.18.00 przy ul. Wyszyńskiego.
Właścicielka Seicento pozostawiła w samochodzie swoją torebkę z
zawartością dokumentów i innych rzeczy. Fakt ten wykorzystał 40-letni
mężczyzna. Sprawca włamał się do auta i zabrał torebkę. Poszkodowana
natychmiast powiadomiła o zdarzeniu policję.
Mundurowi w niedługim czasie, kilkadziesiąt minut po zgłoszeniu
zatrzymali, podejrzewając kto mógł dokonać włamania, sprawcę. 40-latek jadący
rowerem został zatrzymany przez policjantów przy ul. Brzeskiej. Po sprawdzeniu
okazało się, że w plecaku ma przedmioty, które zostały skradzione nieco
wcześniej podczas włamania do seicento. Oprócz tego mundurowi ujawnili wśród
tych rzeczy telefon, który pochodzi z włamania do samochodu przy ul. Wyszyńskiego.
Wszystko wskazuje na to, że 40-latek jest również sprawcą tego przestępstwa.
Sprawca trafił do policyjnego aresztu.
Dziś usłyszy zarzuty kradzieży z włamaniem do samochodów. Wcześniej był już
karany za podobne przestępstwa. Za tego typu czyny grozić mu może do 10 lat
pozbawienia wolności.