Wiadomości

„Z rąk do rąk” policjantów

Data publikacji 22.10.2015

Mężczyzna, okradając parking, trafił na policjantkę. Potem miejską jazdę skradzionym pojazdem udaremnili kolejni funkcjonariusze.

W poniedziałek (19.10) tuż po 7.00, na osiedlu Kazimierza Wielkiego, policjantkę, będącą przed służbą, zaniepokoiło zachowanie wbiegającego do podziemnego parkingu mężczyznę. Z racji tego, że nie był to mieszkaniec bloku, a całość sytuacji wydała się funkcjonariuszce podejrzana, podjęła za nim pościg. W tym czasie mężczyzna zabrał wcześniej przygotowaną torbę i uciekł poza teren bloku.  Policjantka,  informując nieznajomego kim jest i gdzie pracuje, dalej podejmowała  interwencje. W konsekwencji podejrzewany został przez nią ujęty. Mężczyzna,  po nieudanych próbach uwolnienia się, wyjął z kieszeni nóż, którym usiłował zadać policjantce cios. To umożliwiło mu ucieczkę. Mundurowa powiadomiła o zaistniałej sytuacji policyjny patrol. Zapamiętany przez nią wizerunek sprawcy, pomógł w ustaleniu jego tożsamości. Na efekty odnalezienia mężczyzny nie trzeba było długo czekać.

W środę policjanci (21.10) zatrzymali mężczyznę, który poruszał się na skradzionym skuterze. Funkcjonariusze, zauważyli go na ul. Piekarskiej. Pomimo użycia przez mundurowych sygnałów świetlnych i dźwiękowych, 21-latek nie zatrzymał się. Zawracając, poruszając się po okolicznych ulicach „pod prąd” udał się w stronę ul. Przechodniej. Jazda z nadmierną prędkością spowodowała, że „uciekinier” przewrócił się, po czym porzucił motorower i kontynuował tym razem pieszą ucieczkę. Policjanci z Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego w wyniku pieszego pościgu zatrzymali młodego mężczyznę. Motorower, na którym poruszał się, pochodził z poniedziałkowej kradzieży.

Poza skuterem policjanci odzyskali też skradziony rower.

21-latek przebywa w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych. Ma na swoim koncie liczne kradzieże i włamania.

Dzisiaj usłyszy zarzuty także czynnej napaści na funkcjonariusza oraz zmuszanie funkcjonariusza publicznego do odstąpienia od czynności służbowej. Może mu za to grozić kara pozbawienia wolności do lat 10. 

 

 

Powrót na górę strony