Wiadomości

Finał „bajki” będzie przed sądem

Data publikacji 10.12.2015

Sprawą skierowana do sądu z wnioskiem o ukaranie zakończy się nieprawdziwa historia opowiedziana przez 59-letniego mężczyznę. Nietrzeźwy mężczyzna wprowadził w błąd policjantów, a w końcu zechciał, aby zaopiekował się nim…kot.

W środku nocy policyjny patrol został zatrzymany przez mężczyznę, który zasygnalizował, że właśnie przed chwilą skradziono mu samochód. Z informacji wynikało, że był na imprezie, na której spożywał alkohol. Po jej zakończeniu znajomi mieli odwieźć go do domu. Kiedy znaleźli się na jednej ze stacji paliw mężczyzna wyszedł zrobić zakupy. To rzekomo wtedy osoby, z którymi przyjechał odjechały zabierając mu samochód.

W trakcie ustalania przez mundurowych szczegółów okoliczności zgłaszający zmieniał swoje wyjaśnienia. Stwierdził, że samochód wcale mu nie zginął, jest zaparkowany w garażu. Policjanci postanowili sprawdzić, czy fakt ten polega na prawdzie. Z uwagi na to, że nikogo nie było w mieszkaniu, nie było możliwości przekazać nietrzeźwego mężczyzny pod opiekę rodziny, a okoliczności wymagały dokładnych ustaleń 59-latek trafił do wytrzeźwienia (miał ponad 2 promile). W chwili, gdy dowiedział się, że w domu nikogo nie ma oznajmił, że może zaopiekować się nim… kot- Pusia.

W obliczu takiej sytuacji, takiego zachowania 59-latka policjanci sporządzili wniosek o ukaranie za wywołanie fałszywą informacją niepotrzebnej czynności mundurowych. Grozić mu może kara aresztu, ograniczenia wolności lub grzywna.

Powrót na górę strony