Wycenili znajomość na 2 000 złotych
Włocławscy policjanci zatrzymali cztery osoby, które wykorzystując zrabowany 26-latkowi telefon komórkowy, próbowały wyłudzić okup za jego uwolnienie. Wszyscy trafili do policyjnego aresztu. Teraz odpowiedzą za swoje czyny.
W poniedziałek (21.12.2015r.) tuż po godzinie 1.00 do dyżurnego włocławskiej policji zadzwoniła osoba informując, że w jednej z podwłocławskich miejscowości została pobita przez grupę osób. Natychmiast na miejsce zostali wysłani policjanci, którzy zastali zgłaszającego oraz leżącego mężczyznę. Zajmowała się nimi załoga pogotowia ratunkowego.
Ze wstępnego rozpytania zgłaszającego wynikało, że godzinę wcześniej przekonany, że odbiera telefon od brata, usłyszał nieznaną osobę, która poinformowała go o uprowadzeniu właściciela komórki. W treści informacji zawarte były również żądania, dotyczące okupu za uwolnienie brata w wysokości 2 000 zł oraz miejsca i czasu przekazania pieniędzy.
Mężczyzna, nie informując policji o swoich zamiarach, pojechał wraz z kolegami we wskazane miejsce. Podczas próby przekazania pieniędzy zażądał pokazania swojego brata. W odpowiedzi na taką postawę sprawcy zaczęli go bić. Widząc będącego w potrzebie znajomego, koledzy zareagowali i ujęli jednego z bijących. Trzy pozostałe osoby zdołały uciec.
Zawiadomieni o sprawie policjanci zatrzymali 28-latka, który okazał się leżącym wcześniej na ziemi mężczyzną.
Prowadzone w tej sprawie działania, pozwoliły na szybkie wykluczenie porwania i ustalenie pozostałej trójki osób w wieku 32, 37 i 38 lat. Osoby te zostały zatrzymane kilka godzin od zgłoszenia, na terenie Włocławka.
Jak ustalili policjanci, wszystko zaczęło się od zawartej znajomości rzekomo porwanego mężczyzny z 32-letnią kobietą. Podczas spotkania, do którego doszło w niedzielny wieczór (20.12.2015r.), w jednym z włocławskich mieszkań, uczestniczyli również znajomi kobiety. W pewnym momencie wymusili oni na odwiedzającym oddanie kurtki, telefonu i pieniędzy. Jednocześnie nakazali mu opuszczenie mieszkania.
Pozostająca w mieszkaniu kobieta i mężczyźni wykorzystali fakt posiadania telefonu poszkodowanego i po znalezieniu kontaktu do osoby z rodziny, poinformowali ją, że porwali brata. Jadąc na miejsce spotkania zabrali ze sobą jeszcze jednego mężczyznę, którego poprosili o pomoc w wyegzekwowaniu ewentualnego okupu.
Zebrany materiał dowodowy pozwolił policjantom na przedstawienie zarzutów.
W związku z fałszywie podaną informacją dotyczącą porwania, cztery osoby usłyszały zarzut usiłowania dokonania oszustwa. Może być to równoznaczne z karą pozbawienia wolności do 8 lat.
Za pobicie 22-letniego zgłaszającego, kobiecie oraz 28- i 38 –latkom może grozić kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Natomiast dwóch mężczyzn w wieku 37 i 38 lat usłyszało zarzut rozboju na 26-latku.
Wobec 37-latka prokurator zastosował dozór pięć razy w tygodniu i zakazu zbliżania się do poszkodowanych braci.
W przypadku 38-latka policjanci wnioskują o tymczasowe aresztowanie.
Policjanci w dalszym ciągu pracują nad ustaleniem wszystkich okoliczności tej sprawy.