„Telefony, telefony”… i to nie fragment piosenki
Do 8 lat pozbawienia wolności może grozić 36-letniej włocławiance, która dopuściła się oszustwa. Kobieta usłyszała ponad 140 zarzutów wyłudzenia telefonów komórkowych na kwotę około 300 tysięcy złotych.
Wiele miesięcy włocławscy policjanci poświęcili na ustalanie okoliczności, osób pokrzywdzonych czy też materiałów dowodowych, które pozwoliły na przedstawienie zarzutów oszustwa pewnej 36-letniej kobiecie.
Do mundurowych wpływały zawiadomienia od firm, które wskazywały, że prawdopodobnie doszło do jakiś nieprawidłowości przy zawieraniu umów telekomunikacyjnych.
Policjanci, którzy zajęli się tą sprawą ustalili, że 36-latka, przedstawicielka autoryzowanej firmy uprawnionej do zawierania umów świadczeń telekomunikacyjnych z firmami dokonywała na ich szkodę oszustwa. Kobieta zawierała umowę, po czym fałszowała podpisy i na tej podstawie dokonywała kolejnych, fikcyjnych umów, na bazie których wyłudzała telefony komórkowe. „Zdobyte” w ten sposób aparaty spieniężała.
Policjanci ustalili, że 36-latka dokonała 146 takich czynów, tyle też usłyszała zarzutów dotyczących wyłudzenia telefonów komórkowych na kwotę około 300 tysięcy złotych.
Teraz „przedsiębiorczej” kobiecie może grozić do 8 lat pozbawienia wolności.