Wiadomości

Wziął zegarek, choć był nie jego

Data publikacji 05.08.2016

Grzywna, ograniczenie wolności lub pozbawienie wolności do roku- taką karę przewiduje kodeks karny za przywłaszczenie. Takiego właśnie czynu dopuścił się 30-letni mężczyzna, który zabrał pozostawiony przez inną osobę zegarek. Zegarek wróci do właściciela.

Dyżurny włocławskich policjantów otrzymał wczoraj (4.08) zawiadomienie o przywłaszczeniu mienia.
Z ustaleń wynikało, że na jedną ze stacji paliw podjechał 26-letni mieszkaniec Łodzi, by skorzystać z łazienki. Na umywalce  pozostawił zegarek, który zdjął przy myciu rąk. W pośpiechu wyszedł pozostawiając zegarek. Kiedy już odjechał, po przejechaniu kilkunastu kilometrów zorientował się o jego braku. Zawrócił, ale okazało się, że zegarek zniknął i nikt nie zgłosił jego odnalezienia.
Policjanci podjęli ustalenia co do dokładnych okoliczności zajścia. 
Z zebranych informacji wynikało, że zegarkiem mógł „zainteresować” się pewien 30-latek.
Dziś (5.08) mundurowi zjawili się u mężczyzny, u którego odnalazł się poszukiwany zegarek.
Usłyszał on zarzut przywłaszczenia mienia, za co grozić mu może grzywna, ograniczenie wolności albo pozbawienie wolności do roku.
Zegarek powróci do właściciela.

Powrót na górę strony