Uważajmy kogo wpuszczamy do mieszkania
Wizyty nieznajomych zakończyły się niemiłą niespodzianką dla starszych kobiet. Złodzieje, po tym jak zostali wpuszczeni do mieszkań, wykorzystali okazję i okradli włocławianki. Apelujemy więc o ostrożność i ograniczone zaufanie do nieznajomych, którzy mogą nie mieć uczciwych zamiarów.
Tego typu nieprzyjemna sytuacja spotkała 11 maja br. 87-letnią włocławiankę, która wpuściła do swojego mieszkania nieznajomą. Starsza pani chciała w ten sposób pomoc kobiecie, która poprosiła o szklankę wody. Niestety jej wrażliwość wykorzystał nieuczciwy gość. W czasie, gdy lokatorka przebywała w kuchni, kobieta wykorzystała okazję i zabrała leżącą na krześle w pokoju torbę z pieniędzmi i dokumentami. Nieznajoma była w wieku około 40-50 lat, miała włosy blond sięgające do szyi i krępą budowę ciała.
Z kolei wczoraj (29.05.18) z wizytą u 83-latki zjawili się rzekomi pracownicy firmy kanalizacyjnej. Jako pierwszy do mieszkania wszedł mężczyzna w wieku około 40 lat, krępej budowy ciała. Oświadczył, że w piwnicy cieknie woda i musi sprawdzić mieszkanie, aby ustalić tego przyczynę. Poprosił więc starszą panią o odkręcenie wody w kuchni. W tym czasie do drzwi zadzwoniła kolejna osoba. Mężczyzna stwierdził, że otworzy, a lokatorka miała pozostać w kuchni i zwracać uwagę na lecącą wodę. Po chwili do kuchni weszła kobieta, którą mężczyzna wpuścił do mieszkania - jego koleżanka z pracy. Kobieta miała około 25 lat, ciemne włosy i krępą budowę ciała. Nieznajoma rozmową „umilała” czas 83-latce, a jej partner stał w tym czasie w drzwiach kuchni, zasłaniając jednocześnie widok na pozostałe pomieszczenia. Gdy para opuściła mieszkanie, włocławianka zorientowała się, że z szafki w pokoju zniknęły jej oszczędności. Nie wykluczone więc, że, poza wpuszczoną przez mężczyznę kobietą, do mieszkania weszła jeszcze jedna osoba, która plądrowała pokoje w czasie, gdy lokatorka przebywała w kuchni z fałszywymi „pracownikami” firmy kanalizacyjnej.
Apelujemy więc o ostrożność i ograniczone zaufanie wobec odwiedzających nas obcych osób.
Pamiętajmy:
- nie każdy, kto dzwoni do naszych drzwi ma uczciwe zamiary,
- jeżeli jesteśmy sami nie wpuszczajmy nieznajomych do mieszkania, zaproponujmy spotkanie w innym czasie – wtedy kiedy ktoś będzie mógł nam towarzyszyć,
- w przypadku osób podających się za przedstawicieli instytucji zawsze żądajmy od nich legitymacji lub identyfikatora,
- czytajmy ogłoszenia na klatkach schodowych, które informują o planowanych wizytach przedstawicieli instytucji u mieszkańców,
- nigdy nie przekazujmy pieniędzy obcym osobom,
- starajmy się zapamiętać jak najwięcej szczegółów dotyczących wyglądu, zachowania osób, które wzbudziły nasze podejrzenia,
- wszelkie tego typu „podejrzane” wizyty zgłaszajmy na policję.