Potrzebowali szybkiej pomocy, którą uzyskali od mundurowych
Dość nietypowo przebiegła interwencja policjantów włocławskiego ruchu drogowego, którzy zatrzymali do kontroli pojazd jadący zbyt szybko w terenie zabudowanym. Okazało się, że kierowca spieszył się pomóc swojej żonie, która zasłabła w mieście. Bez wahania mundurowi eskortowali pojazd z kobietą do miejsca, gdzie mogła być udzielona jej pomoc. Po podaniu leku kobieta, wraz z rodziną, podziękowała policjantom za pomoc.
Do interwencji doszło wczoraj (16.07.19) około godziny 19:30. Patrol w składzie sierż. Magdalena Kmieć i sierż. Adrian Śmigielski kontrolowali nieoznakowanym radiowozem prędkość pojazdów jadących ulicą Toruńską. Podczas tych działań zauważyli forda jadącego zbyt szybko. Zarejestrowany pomiar wykazał, że kierujący przekroczył prędkość o 66 km/h, gdzie obowiązuje 50 km/h. Po zatrzymaniu na jednym z parkingów kierowca tłumaczył, że przyjechał po swoją chorą na cukrzycę żonę, która zasłabła. W tym samym czasie do pojazdu podeszła bardzo osłabiona kobieta przytrzymywana przez córkę. Policjanci widząc jej zły stan podjęli decyzję o konwojowaniu forda przy użyciu sygnałów świetlnych i dźwiękowych do miejsca, gdzie natychmiast otrzyma zastrzyk insulinowy. Dzięki funkcjonariuszom 46-latka w porę dostała lek.
Po zakończonej interwencji rodzina podziękowała mundurowym za udzieloną pomoc, natomiast policjanci ze względu na stan wyższej konieczności odstąpili od ukarania 45-letniego kierującego fordem za przekroczenie prędkości.